wtorek, 21 stycznia 2014

                            ...przepraszam za to, że mi na Tobie zależy...
                      ...przepraszam, że chcę spędzać z Tobą 24/h...
                   ...za to, że bardziej pasuje mi Twój charakter niż wygląd...
                        ...że zaakceptowałam Cię takiego jakim jesteś....
                                ...że nie chce w Tobie nic zmieniać....
                               ...nie będę już o sobie przypominać...
                     ...może kiedyś sobie o mnie przypomnisz i napiszesz...
                          ...tylko wtedy...wtedy będzie za późno...
                     

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Środa, środa, środa, środa....
Tak, to był ten dzień.. 
Dzień, w którym to miało się stać...
W którym miała mu powiedzieć jak bardzo jej na nim zależy...
A zależało jej w chuj...
        
            Był dopiero poniedziałek a ona już się stresowała, chciała żeby wszystko przebiegło tak, jak należy. Żeby on też coś czuł do niej.. Wiedziała, że ich związek byłby trudny, właściwie przez większość osób nie do zaakceptowania ale miała to gdzieś, liczył się tylko ON i to jak bardzo go kochała.

sobota, 18 stycznia 2014

              Kompletnie nie wiedziała jak to wszystko się zakończy... miała w głowie pustkę.. Z jednej strony był jej chłopak, z którym właściwie nie ma pojęcia po co się związała, ale nie potrafiła z nim zerwać.. a z drugiej strony był mężczyzna, którego ona na prawdę kochała. Mężczyzna, dla którego zrobiłaby wszystko bez względu na żadne konsekwencje... Mężczyzna, który dawał jej jasne znaki, że nie jest mu obojętna... Jednak ten związek byłby bardzo trudny... Nie dość, że różnica wieku jest dosyć spora..to jeszcze jej rodzice by tego nie zaakceptowali..musiałaby ich okłamywać. Jedynie cztery osoby szczerze ją popierały i dopingowały..brat, bratowa i dwie przyjaciółki... Te osoby dawały jej siłę, by o niego walczyć i wskazówki jak ma to robić.. Bardzo zdziwiła ją postawa jej brata.. przecież ten chłopak był jego kumplem, myślała, że brat nigdy się na taki związek nie zgodzi... A on powiedział tylko, że jeżeli mają ze sobą być, to ma to być na serio..żeby później nie było spin... Tak, to wszystko wyglądało pięknie...ona i on, zakochani, młodzi, korzystający z życia... Ale czy on będzie chciał... Musiała czekać, czekać na to spotkanie, na którym mu powie o swoich uczuciach... Proszę, trzymajcie za nią kciuki..!

sobota, 11 stycznia 2014

        Siedziała u Mani i wkurwiona opowiadała o tym, że chłopak ją olewa, że nie ma dla niej czasu.. Nagle poczuła, że przyszedł jej sms. Czyżby w końcu się odezwał? Zobaczyła nadawce i treść wiadomości i mało co nie dostała zawału... Too nie był jej chłopak.. To był Ten, dla którego zrobiłaby wszystko..
-Hej, co słychać?- przeczytała nadal nie dowierzając. Dlaczego ON po dwóch miesiącach milczenia się nagle do niej odezwał?! I to dzień po tym jak oznaczyła na fb że jest "w związku"!
        Nie odpisała.. po pięciu, może dziesięciu minutach zadzwonił... Odebrała..
-Hej, co tam czemu nie odpisujesz?-zapytał
-Aaa sory, nie mogłam.. co tam?-odpowiedziała niepewnie..
-Masz jakieś plany na jutro? Bo może wybierzemy się na imprezę?
-Yyym..a masz wolne miejsce w aucie?
-No pewnie, że mam;).. A z "tym twoim" byś jechała czy sama?
-Eeh wiesz, chyba w obecnej sytuacji sama..
-Oo to super!-nie ukrywał, że się cieszy.
-Słucham?-jego entuzjazm ją lekko zadziwił
-A nie, no tego..to co, jedziesz?-zmieszał się
-Pogadam z rodzicami i dam Ci znać, ok?
-Ok, to czekam
-Ok, paa
-Paa:)
       Nie wiedziała co robić, co mówić, co myśleć.. Masz chłopaka i kręcisz z innym.. Ale ten INNY to chłopak na którym Ci cholernie zależy...


        Kiedy dowiedziała się, że jej chłopak i tak w weekend nie znajdzie dla niej czasu, podjęła decyzje, że jedzie na zabawę. "Nie mam zamiaru spędzać kolejnego weekendu w domu tylko dlatego że on ma inne plany.." pomyślała i napisała
-"hej, jedziemy jutro na zabawę, daj znać o której mam być gotowa"
-"hej, to świetnie!:) koło 20 jutro;)

czwartek, 9 stycznia 2014

       Zastanawiała się dlaczego on właściwie pojawił się na jej drodze...dlaczego wtedy w ten letni wieczór się poznali i od razu zaczęli nadawać na tych samych falach... Dlaczego serce nie uprzedziło jej, ze będzie przez niego płakać..że to wszystko będzie jak w jakimś marnym filmie... Chwile radości, których nie zamieniłaby na nic innego a później godziny płaczu i obiecywania sobie "już więcej się z nim nie spotkam"... Ale i tak była na każde jego zawołanie a to umiejętnie wykorzystywał...Dała wciągnąć się w to bagno ale nie potrafiła z niego wyjść.. nikt nie zdawał sobie sprawy, że to zaszło tak daleko..a już na pewno nie on...
Czemu mu nie powiedziała? Bała się? Wstydziła? Nawet nie wiedziała jak to określić..po prostu nie umiała mu o tym powiedzieć..
         Oszukiwała wszystkich... chłopaka, rodzinę, znajomych...ale przede wszystkim siebie... W cale nie była taka szczęśliwa jak się wszystkim wydawało... Uświadomiła sobie że cała ta szopka z chłopakiem byłą tylko po to by zwrócić uwagę JEGO... Przecież tak cholernie jej zależało.. Nie wiedziała już co ma robić... Z jednej strony chciała być szczęśliwa z chłopakiem, a z drugiej.. cały czas w głowie siedział jej ten frajer.. i wiedziała, że ona sama tego nie zakończy.. NIE potrafi... Wiedziała, że mimo tego, że to ją niszczy.. tak cholernie niszczy od środka, nie zakończy tej pojebanej sytuacji... To było zbyt silne..jak uzależnienie.. Wracała ze szkoły, zdejmowała uśmiechniętą maskę i płakała.. Wiedziała, że ani jedna ani druga opcja nie ma sensu ale ona sama nie była w stanie niczego zakończyć... Nie rozumiała dlaczego to wszystko jest takie trudne... Wiedziała, że dla większości to co ona przezywała było albo niezrozumiałe albo po prostu nie stanowiło problemu... Przecież w Afryce dzieci głodują, to jest dopiero problem.. No ale ona doskonale o tym wiedziała.. i to bolało najbardziej..że właściwie nieliczni wiedzieli co ona czuje w środku.. Ale czy mogli jej pomóc? Nie.. pomóc mogła jej tylko szczerość, na którą ona nie dałaby rady się zdobyć... Nie wie na co liczyła..na cud?? Cuda się nie zdarzają.. Mogła jedynie przed snem tworzyć idealne scenariusze, które i tak nie miałyby spełnienia... 

poniedziałek, 6 stycznia 2014



  • Usunąć ze znajomych na fb...
  • Nie pisać
  • Nie odpisywać
  • Usunąć smsy
  • Usunąć wiadomości na fb
  • Usunąć numer
  • Usunąć zdjęcia z telefonu
  • Wyrzucić zdjęcia z albumu
  • Unikać
  • Unikać
  • Unikać
  • Zapomnieć
  • Znienawidzić
  • Być wolna...


Dobrze wiedziała, że własnie to musi zrobić żeby pozbyć się myśli o nim z głowy..usunąć go z życia..
Ale to w cale nie było łatwe.. Bo co mu powie?? Przecież zauważyłby że coś jest nie tak... 
Ale szczerze mówiąc ona nigdy tego nie zrobi.. Nie chce..nie może..